piątek, 1 lutego 2013

Gotuj z Biną!

Zainspirowana powszechnymi na blogach lajfstajlowych tematami kulinarnymi, postanowiłam podzielić się pewnym przepisem. Jest to moje danie popisowe, proszę więc o docenienie. Potrawa ta sprawdza się zawsze, na śniadanie, lunch, obiad, podwieczorek, kolację, night snack... Nie jest bardzo trudna w przygotowaniu, ale uważajcie - mi wolno to powiedzieć, bo mam wprawę, ale Wy lepiej uważnie zagłębcie się w przepis. Na kolorowo zaznaczyłam cenne porady i ważne uwagi.

Dobrze, nie trzymam Was dłużej w niepewności, oto przepis!

Céréales au lait

Potrzebne składniki:
$ mleko (najlepiej półtłuste);
$ płatki (najlepiej jakieś dobre).



Zaczynamy od nalania mleka do miski. Ja wybrałam niewielką turkusową miseczkę, która idealnie mieści mój posiłek, a prawie nie trzeba jej przechylać na boki, gdy mleko się kończy.
Nie przelejcie.


Teraz jeden z najtrudniejszych kroków, dostosowanie temperatury mleka. Korzystam z najbardziej zaprzyjaźnionego mi (oprócz lodówki) urządzenia kuchennego, mikrofalówki. 40 sekund, pełna moc sprawdza się idealnie do naszej potrawy. Ma wtedy przyjemną temperaturę pokojową. Wszystko jednak zależy od upodobań, według mnie zimne mleko jest złe, a za gorące jeszcze gorsze.

Podzielę się trickiem dotyczącymi otwierania opakowania płatków. Foliowe opakowanie rozcinamy nożyczkami, dzięki temu się nie rozwali. Też się zawsze zastanawialiście, jak to jest, że w amerykańskich kreskówkach i serialach płatki wysypywane są bezpośrednio z kartonu? Ucieszyłam się, jak we Francji nabyłam super ekstra płatki w kartonie, ale w rzeczywistości one i tak są w folii. Gdyby jej nie było, okruszki pewnie wysypywałyby się przez nieszczelne pudełko. Ciekawe, czy w Stanach tak sprzedają, czy przesypują na potrzeby telewizji.


Ok, koniec bredzenia, zajmujemy się przecież gotowaniem na poziomie restauracji w 5-gwiazdkowym hotelu. Gdy już uporaliśmy się z opakowaniem płatków, nadchodzi czas na wielką fuzję, połączenie płatków i mleka. No więc, sypu sypu. Nie rozumiem ludzi, którzy wsypują płatki, zalewają je mlekiem i jedzą taką rozmiękłą breję. Najlepszy sposób to wsypywanie niewielkiej ilości płatków, jedzenie ich, gdy są w idealnej chrupiącej kondycji, a potem dosypywanie.


Trudność: 6/10
Czas przygotowania: gotowanie: 40 sekund | inne: 80 sekund

Nie jest to przepis dla początkujących, ale gdy jesteście (tak jak ja) na średniozaawansowanym poziomie w kuchni, powinniście dać radę. Pamiętajcie o odpowiedniej kolejności, nie pokaleczcie się i nie rozlejcie mleka.

Smacznego!

118 komentarzy:

  1. Chyba skorzystam z tego przepisu. Może uda mi się nie spalić mieszkania? :D

    hahahhaa, nie wierzę, jesteś wielka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny przepis, jestem pod wrażeniem Twojego obycia w kuchni! Chciałabym kiedyś być na takim etapie xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja toleruje tylko zimne mleko prosto z lodówki <3

    W Stanach płatki są tak samo zapakowane: folia + kartonik :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Są jeszcze też dwa razy większe opakowania kartonowe, ale w nich są po prostu dwa foliowe opakowania

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha, nie spodziewałam się takiego wpisu :D
    Z chęcią spróbuję, może uda mi się nie przypalić mleka czy coś w tym rodzaju :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha!!! Kocham Cię!!Michu chyba nie będzie zazdrosny;) I prawda że to dobry przepis i przy odrobinie uwagi nawet nie trzeba specjalnie sprzątać;)

    OdpowiedzUsuń
  7. haha, rozwaliłaś mnie! :D przepis muszę koniecznie wypróbować :P

    OdpowiedzUsuń
  8. hahah, poprawiłaś mi humor, już wiem co jem na obiad ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Binko, a może jakiś filmik instruktażowy? Bo jeszcze mi się wszystko pomiesza i spalę kuchnię.
    Pomysł z dosypywaniem płatków w czasie jedzenia boski, nienawidzę brei w misce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Cię :D kurcze miałabym problem z tym popisowym daniem :D

    a tak serio - najpierw wsypuje płatki a potem zalewam mlekiem - zimnym mlekiem, bo ciepłego nienawidzę i gardzę nim ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. O nie! Czemu dałaś taki trudny przepis?! Chciałam sobie coś przygotować, patrzę, u Ciebie jakiś post z słowem "gotuj" w tytule, wiec myślę, że w końcu czymś się zainspiruję, ale nie! Ty musiałaś dać coś tak trudnego, że nawet gdybym bardzo chciała i poszła zamiast do liceum do tego technikum na kucharza, to i tak nie mogłabym tego zrobić! Wiesz co Bina?!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie za trudne, nie umiem obsługiwać mikrofali a i z cięciem nożyczkami mam kłopoty. Pogadam z mężem, może coś razem pokombinujemy.

    OdpowiedzUsuń
  13. może jeszcze z kieliszkiem wina albo szampana? ;pp
    Nie no, czytałam że maski nakłada się na chwilę na włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam porządek bo się nie mieszczę! :P I dostaje szału jak za dużo rzeczy leży bo wtedy nie da się ruszyć. Projekty robię na ziemi, na desce na klęczkach! :P W domu na większym biurku mam zawsze 247824721412 rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  15. ja się cieszę tym bardziej, że dostałam ulgę studencką, bo jestem na ostatnim roku, więc fartem 50% mniej za paszport jeszcze;)
    Tanzania cudnie - marzy mi się Zanzibar i w ogóle cały świat, pókiśmy młode musimy wykombinować jak tu zobaczyć jak najwięcej:)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam Cię ;D
    ale muszę Cię zmartwić, z Twojego przepisu nie skorzystam, nie cierpie takich rzeczy :D dużo ludzi mówi ze nie wie co tracę, chociaż może Twój przepis jest lepszy ?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, no w sumie to nie wiem. ;D mleko lubie, platki "na sucho"też, ale jakoś to połączenie nie jest dla mnie ;D

      Usuń
  17. Tak! następnym razem jak będziesz nas uczyła jak zaparzyć herbatę albo posmarowac chleb masłem, KONIECZNIE zrób filmik!

    OdpowiedzUsuń
  18. Toż to przepis dla zaawansowanych ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. hahahahahahhhahahahahahhahahahahahaahahaha Bina! zamordowałaś mnie tym przepisem. Przecież to jest takie trudne!:/ Jak Ty sobie wyobrażasz mnie w kuchni z nożyczkami(!) w ręku? o.O Mleko posiadam, ale pewnie tłuste albo półtłuste i płatki też są, ale ja niestety należę do tych ułomków, co najpierw wsypują płatki do miski z arkoroku a potem zalewają je mlekiem. Lubię przechylać miskę i wypijać resztki mleczka. :3

    OdpowiedzUsuń
  20. obawiam się, że nie dam rady. pewnie spalę mleko w mikrofalówce, albo umrę przez rany cięte od nożyczek. :(

    OdpowiedzUsuń
  21. hi dear, just found your blog..
    it's great, so i'm following now..
    hope you do the same :)

    OdpowiedzUsuń
  22. szalona! Gdzie Ty dorwałaś taki przepis? Zdecydowanie nie dam rady, musisz przyjechać z tej swojej Francji i mnie ugościć takim poczęstunkiem :) a płatki są pychaaaa!:)

    OdpowiedzUsuń
  23. hahahahaha :D a ja głupia tyle lat podgrzewałam mleko w garnku :<

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG, jaki trudny przepis. Nie wiem czy dam radę go zrobić :P uwielbiam ten posiłek (moje codzienne śniadanie):D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie do końca wszystko zrozumiałam więc poproszę jeszcze o kilka informacji:
    1) Pojemność miski, przecież nie może być za mała, żeby wszystko się zmieściło a za duża do mikrofali się nie zmieści:/
    2) Czy mogą być inne płatki???
    3) Czy po zalaniu mlekiem trzeba je wymieszać? Jeśli tak, to w którą stronę?
    Proszę o pilną odpowiedź, bo tak mi narobiłaś smaka że obśliniłam się cała i nie mogę już myśleć o niczym innym.
    A i proszę o więcej takich przepisów, są nowatorskie i jakże odważne!!!
    Buzia;)

    OdpowiedzUsuń
  26. hahahahahaha zajebiste xD nagraj na youtube'a klipa jak to przygotowujesz, bo trochę za trudne to jest ;) .
    Propsy i pzdr ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. O boze, tak bardzo umieram XD
    Kcoham CIe ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Bina, jak zwykle zgryźliwa :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak dla mnie za wysokie progi. Obawiam się,ze nie podołam, ale może kiedyś się odważę i spróbuje, jak wstąpi we mnie duch bojowy;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam Cię! Proszę o więcej takich przepisów :D

    OdpowiedzUsuń
  31. mm smacznego ;D
    chyba i ja będę wstanie to zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja pierdole, hahaha
    ale mi humor poprawilas ;p
    za twoje zdolnoasci :D

    OdpowiedzUsuń
  33. ahaha. xD będę musiała spróbować tego przepisu. ;d ale nie jestem pewna czy mi wyjdzie. będziesz trzymać za mnie kciuki? :D

    OdpowiedzUsuń
  34. haha :D zapraszam na konkurs, do wygrania dowolny naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  35. No wiem, wiem,weim... :C
    Juz nie bede, mamo.


    Jak udaje Ci sie dodac dwa zdjecia obok siebi -> rowno ? :O

    OdpowiedzUsuń
  36. ja bym trudność dała na maxa!

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepis bardzo skomplikowany, jednak sprobuje przygotowac ta niezwyklą potrawę ;D

    OdpowiedzUsuń
  38. hahaha, poległam!
    ale robię podobnie:D
    nie jadłam jeszcze tych płatków, dobre sa?:D

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo pomocny przepis. Tego właśnie szukałam! Będę musiała teraz wszystkich przygotować psychicznie na to, ze w przyszłości uda mi się zrobić płatki z mlekiem.

    OdpowiedzUsuń
  40. Genialne! Z Tobą wiem, że w końcu nauczę się gotować <3

    OdpowiedzUsuń
  41. hahha powaliłaś mnie! Miałam jednak małą nadzieje, że wymyślisz coś kreatywniejszego z tym mlekiem i płatkami! Nie jadłam ich jeszcze, ale widziałam sklepie ;d też nie spotkałam się jeszcze z takimi płatkami w kartonowym pudełku jak na filmach, a chciałabym :OO Może po prostu trzeba szukać w jakiś innych sklepach ? :)

    OdpowiedzUsuń
  42. O Boże taki trudny przepis:(( Nie dam rady. Próbowałam to zrobic ,ale nie poradziłam sobie z otwarciem płatków;(

    Jesteś mistrzem;DD

    OdpowiedzUsuń
  43. zaimponowałaś mi tym daniem:d

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie dam rady tego przygotować .. :(

    OdpowiedzUsuń
  45. ja bym nie mogła mieć tego na ścianie czy drzwiach, bo chyba bym oszalała! jestem taką pedantką, że by mnie wkurzało jak to wisi, czasem odstaje, zakurzy się czy coś ;c nic tylko mnie zabić, to nie jest normalne ;p

    OdpowiedzUsuń
  46. a gdzie video?! Można się pogubić !

    OdpowiedzUsuń
  47. To naprawdę trudne danie. Chyba sobie poradzę. Nawet nie mogę zastosować się do przepisu, bo nie lubię podgrzewanego mleka. I CO MAM TERAZ ZROBIĆ?! Naprawdę chciałam nauczyć się przyrządzać to danie.. Myślisz, że nadaje się na jakieś rodzinne imprezki? :)

    OdpowiedzUsuń
  48. o ja, muszę wypróbować! świetny przepis haha :D
    a wklejaj, wklejaj zdjęcia! chętnie pooglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Hehe, genialne;-) Dzień zaczyna się dobrze;)

    OdpowiedzUsuń
  50. a ja jestem taka zdolna,żę mogłabym mieć z tym problem xDD

    OdpowiedzUsuń
  51. Już uwielbiam Twój przepis :D
    chociaż ostatni raz takie danie jadłam chyba w podstawówce :P

    OdpowiedzUsuń
  52. Jestes moja inspiracja. Platkow Lion jeszcze nie jadlam wiec z przyjemnoscia skosztuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. haha uwielbiam Twoje wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  54. Aaa już miałam zamiar wypróbować, ale nie podołam raczej, więc wolę nie ryzykować :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja i tak zrobiłabym po swojemu! Najpierw płatki, potem mleko! Koniecznie zimne! :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Cudowny przepis! Uważam, że zrobi furorę w polskiej blogosferze! Jestem zachwycona! Potrawę oceniam na 10! Nie wiedziałam, że to można podgrzewać w mikrofalówce! MISZCZ z Ciebie Bina! :D
    Ostatnia fotka super mega twarzowa :D

    OdpowiedzUsuń
  57. koniecznie wypróbuję ;) jak myślisz, mogę coś tak popsuć, że będzie niejadalne? o.o
    najwyżej najpierw poczęstuje innych ;p
    świetny pomysł na post ;) możesz częściej takie rzeczy dodawać ;)
    może te amerykańskie pojemniki mają w środku taką blaszkę, jak kartoniki z soku?

    OdpowiedzUsuń
  58. heh nie ma to jak dowiedzieć się czegoś nowego! o tak z przepisu na pewno skorzystam:)

    OdpowiedzUsuń
  59. podejrzewam, że w Ameryce przesypują do pudełka, bo tak im wygodniej niż męczyć się z wysypywaniem i z pudełka, i z folii. ;p Amerykanie są w końcu leniwi.

    Muszę kupić sobie te płatki Lion, kuszą!

    OdpowiedzUsuń
  60. tylko daj wcześniej znać, abym mogła się przygotować odpowiednio! Kupię produkty, wypiorę fartuch i będę gotowała z Biną ;D

    OdpowiedzUsuń
  61. nie no musisz nagrać filmik instruktażowy! KONIECZNIE :D
    Miłego wieczorku:*

    OdpowiedzUsuń
  62. zapraszam na konkurs gdzie do wygrania dowolne buty ! :)

    OdpowiedzUsuń
  63. jestem ciekawa Twojej opinii po obejrzeniu filmu :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie dość, ze jak byłam niemowlakiem, to wyglądałam jak chłopak, to jeszcze byłam tłusta jak prosię. xD kiedy ja lubię smutać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego gościa to ja kojarzę,. bo ostatnio mignął mi się, że Iza Lach wrzuciła Jego kawałek,a le nie miałam okazji jeszcze go przesłuchać, także dzięki za polecenie. Ja polecam Franka Oceana i The Weekend. ;)

      Usuń
    2. oooo dobre, dobre. Lubię takie klimaty!

      Usuń
  65. Przepis ujdzie w tłumie hehe. Bardziej niż przepis podobała mi się dziewczyna z ostatniego zdjęcia :P

    A co do mojego posta o mężczyznach ... to wydaje mi się, że bardzo ciężko jest połączyć "samca alfa" z "dżentelmenem" :P

    Pozdrawiam
    http://czarno-biauy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  66. przeglądam czasem blogi kulinarne i bywam pod wrażeniem, bo też chciałabym umieć tak gotować.

    OdpowiedzUsuń
  67. http://www.youtube.com/watch?v=_9WGcuC-650 Pomyślałam, że ubawi Cie tak samo jak mnie. Jeśli nie, to przepraszam za spam :)
    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  68. Hehe świetne, przepis idealny na kolację we dwoje:p

    OdpowiedzUsuń
  69. To ja jestem chyba wyjątkiem - płatki jadam wyłącznie z zimnym mlekiem ^^

    OdpowiedzUsuń
  70. Patrzcie jaka posłuszna. :3 Bo generalnie nie zależy mi na komentarzach do tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  71. hm... w sumie racja, mogę sobie z tym nie poradzić, a rzucanie się na głęboką wodę z reguły nie jest dobrym pomysłem. ;d

    OdpowiedzUsuń
  72. możesz nagrać filmik, bo wciąż mi się myli?

    no dobra, to jakoś się ogarnie :) chyba pierwszy tydzień po feriach będę mieć w miarę lajtowy, więc na pewno dam radę któregoś dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  73. hmmm...chyba wypróbuję ten przepis hehe ;)
    zapraszam www.childwithstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  74. Wiem ! Zlo i szalenstwo, z dnia na dzien coraz gorzej.
    Chryyste. : C


    OdpowiedzUsuń
  75. Sprobuje. Lepiej, jak mi sie uda >.<

    OdpowiedzUsuń
  76. Przepis roku! :D

    I coraz częściej się zastanawiam, jak ja (u licha!) żyję bez mikrofalówki?! :D

    OdpowiedzUsuń
  77. Przepis rządzi :D Uwielbiam te płatki! tylko że niestety nie mam mikrofali:(
    Ps. Obserwuję :) Jeśli i mnie chcesz troszkę poobserwować, zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  78. ho, ho, ho! dziewczyno, nie szalej! jestem blondynką! ;]

    OdpowiedzUsuń
  79. A co do ankiety, to starałam się! ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  80. Właśnie mam na nie ochotę :D mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  81. O tak! Myślę że po tym będę gotowa zająć się Twoimi przepisami!

    OdpowiedzUsuń
  82. W sumie gdyby nie pokazywaly cyckow pewnie nikt by o nich nie słyszał;D

    OdpowiedzUsuń
  83. dla mnie bomba, chociaż snickersa nie lubię ^^

    OdpowiedzUsuń
  84. dobra jesteś, załóż bloga w swojej domenie.

    OdpowiedzUsuń
  85. Hahaha padłam! Punkty za pomysłowość i poczucie humoru oczywiście :D
    Myślałam, że będę musiała poszukać w necie "przepisy na poziomie debili", ale widać, że też jestem na średnio zaawansowanym poziomie! Podniosłaś moje morale, dziękuję!

    Przyjrzałam się nowemu zdjęciu i widzę podobieństwo. Na pierwszy rzut oka zupełnie inaczej, ale to może przez zmianę stylu?

    A do Francji kiedyś wpadnę, choćby na kilka dni, to mój cel/marzenie :)

    Po dłuższej nieobecności, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  86. Tak, ale ja robie wiecej niz mowie/ pisze, nie tylko pisze : C

    OdpowiedzUsuń
  87. ja się nad tym głęboko zastanawiam, do niedawna jeszcze byłam zdecydowanie na nie, ale teraz jakoś już mnie ciągnie. :D

    OdpowiedzUsuń
  88. Hahaha, zapomniałam dopisać xD Dziękuję za zwrócenie uwagi

    OdpowiedzUsuń
  89. haha uwielbiam cieeee..! :)
    dzisiaj na sniadanie jadlam lionowe platki..:D

    OdpowiedzUsuń
  90. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  91. Ja bym chciała tak... ze 165!:D

    OdpowiedzUsuń
  92. o tak, ten wydaje się być wystarczająco prosty.

    OdpowiedzUsuń
  93. Na pewno skorzystam z przepisu. Ale pozostaje problem płatków. ;D Jakie polecasz ? ^^

    OdpowiedzUsuń
  94. Może i dobrze, że to również wyskoczyło. Też dodam do obserwowanych za to :D

    OdpowiedzUsuń
  95. Nie, nie! To by już zupełnie wykraczało poza moje kompetencje!

    OdpowiedzUsuń
  96. kochanie! kiedy chciałam wejść na Twojego blogaska, wyskoczyło mi, że jest na nim wirus :C
    "weszłam na własną odpowiedzialność", aby Ci to napisać!

    OdpowiedzUsuń
  97. Jesteś moim guru kulinarnym ;D

    OdpowiedzUsuń
  98. Hej Binko!
    Nie ma już tego złośnika. Dostałem się bez problemu do Ciebie. To Ty na fotce sobie to jesz?
    Ja nie jem płatków i takich dań. Jak raz w pracy to zrobiłem to mnie się spytali CZY CHOMIKOWI JEDZENIE PODPROWADZIŁEM:)
    Ale w sumie przepisy to dobra i praktyczna rzecz. Bo czasami nie ma się pomysłu co zjeść.
    Ostatni na FB czytałem o blogach kulinarnych. A na Blog Forum, na którym byłem był kurs FOTOGRAFII KULINARNEJ.
    Pozdrawiam nie przy jedzeniu
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  99. nieeee ni chuja nie zrobie ! za wysoko postawilas poprzeczkę!

    OdpowiedzUsuń
  100. Muszę Ci powiedzieć, że muszę zaplanować takie gotowanie. Aż przepis sobie zapiszę do notesu, jestem pod wrażeniem!

    Sypu, sypu. Więcej przepisów!! <3

    OdpowiedzUsuń
  101. myslę, że trzeba bedzie kiedys wyprobowac ;p tylko czy... sobie poradze? :P

    OdpowiedzUsuń
  102. Uwielbiam Twoją ironię!
    A ja czasem lubię taką breję, wiesz? :) Przyzwyczaiłam się kiedy miałam problem z dziąsłami i chrupkie potrawy mi szkodziły.

    OdpowiedzUsuń
  103. Dobra zwiedzamy Stany tylko czekaj, bo idę napaść na bank ^^ Zaraz wracam i możemy dać się ponieść podróżowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  104. "Najlepszy sposób to wsypywanie niewielkiej ilości płatków, jedzenie ich, gdy są w idealnej chrupiącej kondycji, a potem dosypywanie." ooj tak, robię to nałogowo;D ale wiesz, że w taki sposób zjadasz więcej?:D to takie faux pas dla figury! ;P

    OdpowiedzUsuń
  105. ''Céréales au lait'' , jakby nie bylo, brzmi profeszional ! :D

    OdpowiedzUsuń

pisz co chcesz, ale ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM POPROSISZ O OBSERWACJĘ BO PRZYJDĘ I CIĘ ZJEM